Jestem głodna. Czuję, że rzucę
się na lodówkę. Zaraz zemdleję.
się na lodówkę. Zaraz zemdleję.
Dzisiaj zjadłam ok.400-480kcal, ale wciąż jestem głodna. Moja ostatnia, marna waga się zepsuła.. Nawet ona nie chce widzieć tej potwornej liczby. W sumie się nie dziwie. Gdy patrze na te wszystkie piękne, a przede wszystkim chudziutkie dziewczyny to aż mi się płakać chcę. Ale! Już coraz bardziej widać moje kości obojczykowe i miednicowe! Nie są jeszcze tak widoczne jak bym chciała, ale nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka jestem szczęśliwa, gdy coraz bardziej je widać. To takie motywujące.. W końcu wiem, że robię coś tak jak powinnam.
Jutrzejszy dzień zapewne nie będzie taki prosty.. sylwester, koleżanki przyjeżdżają.. Zrobiłyśmy do tego jeszcze dzisiaj super zakupy.. Super kaloryczne. Mam zamiar sobie pozwolić na trochę więcej. Nie chcę się nażreć. Do 1000kcal. Potem głodówka^^
Oprócz tego mama domyśla się, ze jestem na "diecie". Zauważyła, gdy przeliczałam każdą kalorie.. Chociaż starałam się to robić tak, aby niczego nie zauważyła. Eh, nadopiekuńczość. Jednak zapewniłam ją, że wszystko jest ok i nie ma się czym martwić. Wątpię czy uwierzyła w taką tanią wymówkę, ale cóż..
Tak na koniec.. Z racji tego, że to mój ostatni post w tym roku chcę Wam wszystkim życzyć SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU. Aby ten był dla Was najlepszym, najpiękniejszym i najchudszym rokiem Aniołki :* Trzymajcie się cieplutko!
ojej, no cieszę się, że widać Ci kości. ;) nawet nie wiesz jak zazdroszczę. Sylwester... to może być gorzej. Ale damy radę. ;) Wierzę w Ciebie. ^^
OdpowiedzUsuńDasz rade Kochanie! Wszystkie damy! Pamiętaj tylko jaki jest Twój cel, a głód stanie się Twoim przyjacielem ;) i Ty kiedyś osiągniesz ta swoją wymarzoną chudość i piękność :)) Jutro 1500kcal, więcej nie. Potem tak jak ty - głodówka. A co do Twojej mamy.. Bądź jeszcze bardziej dyskretna, a wszystko pójdzie dobrze :) Szczęśliwego Nowego Roku Tobie również! :*
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze kochana dasz radę !
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi, żeby inni byli szczupli i piękni, bo gdyby nie byli to na kim byśmy się wzorowały ? Inspiracje trzeba mieć ; )))
Powodzenia Robaczku ! *.*
ładnie sobie radzisz
OdpowiedzUsuńpowodzenia w odchudzaniu
wszystkiego dobrego w nowym roku
http://thinchudosc.blox.pl/html
Też tak mam, a szczególnie przed snem gdy dotykam kości miednicowe oraz rano podczas ubierania widze obojczykowe :) Czasem trzeba zapomnieć o kaloriach :) U mnie tak samo było jak się mama dowiedziała, teraz to juz się do tego przyzwyczaiła :) Dziękuje za życzenia i wzajemnie :)
OdpowiedzUsuńCo do kalorii.... To (jak masz dotykowy telefon) możesz sobie ściągnąć aplikację dziennik posiłków i tam np. możesz zapisywać co zjadłaś, a jak mama Cię spyta co robisz; "Odpisuję na SMS-a" U mnie działa ;p
OdpowiedzUsuńA ogólnie to Świetnie Ci idzie;p
Miłego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku! =]
Moja mama wie, że jestem na diecie, lecz nie wie na jakiej.
OdpowiedzUsuńTobie również udanego sylwestra i szczęśliwego Nowego roku :3
Trzymam za Ciebie kciuki.
pretty-girls-dont-eat.blogspot.com
Ale zazdroszczę kości jak ja ich pragnę aby były widoczne jesteś moją motywacją. :) Pomóż mi jest problem z tym, że szybko ulegam jedzeniu i już zawaliłam.
OdpowiedzUsuńroxy-dream.blogspot.com
Uda Ci się! Uczyń nadchodzący nowy rok najszczęśliwszym w swoim życiu :)
OdpowiedzUsuńDasz radę..... :) TRZYMAM ZA CB KCIUKI http://proanamychallenge.blogspot.com ZAPRASZAM.:)
OdpowiedzUsuń