poniedziałek, 28 kwietnia 2014

#13.

Piszę do Was znowu po tak długiej nieobecności. Co się u mnie działo? Bardzo dużo. Przez cały ten czas zawalałam. I jeszcze te cholerne święta. Chociaż moja waga się tak znacząco nie zmieniła, bo o ok. 0,7kg to nadal czuję się z tym jak gówno. Nie mam z kim o tym porozmawiać, jest mi naprawdę bardzo ciężko przez to wszystko :/ 
I jeszcze mama.. Nic nie słyszę w domu tylko, żebym jadła.. Dzisiaj byłam u lekarza, jednak jak to w naszej Polsce bywa, żadnego ginekologa nie było - urlop, dopiero od następnego tygodnia. Moja miesiączka spóźnia się już o 58 dni. Miewam też wieczorami bóle brzucha i właśnie wtedy myślę, że może dostanę.. Jednak rano czeka mnie kolejne rozczarowanie. Dlatego przez tą sytuacje zaczęłam jeść "normalniej", ale po każdym posiłku mam ogromne wyrzuty sumienia ;/ Tak bardzo chciałabym wrócić do Any i osiągnąć w końcu te pieprzone 50kg ;(

Mam nadzieję, że wybaczycie mi to wszystko. Kocham Was.



10 komentarzy:

  1. Przykro mi z powodu twojego problemu z miesiączką, może rzeczywiście organizm potrzebuje teraz trochę więcej jedzenia i wszystko się ułoży. Nie poddawaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj pamoetam jak mi pierwszy raz zanikla miesiaczka. Powiedziałam mamie że to pewnoe przez leki ale tez mialam troche stracha. Niestety taka jest cena bycia pro ana. Niestety musisz z zacząć prze jakis czas jeść normalnie. Ale miesiaczka wróci dopoero za półtora miesiąca jakos.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mamy c czego wybaczać bo dla mnie jesteś perfekcją :) Jedz normalnie a jak wszystko się ułoży zobaczysz co dalej.
    Trzymaj się kochana :}

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że miesiączka wróci jak najszybciej. Trzymam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. My tutaj zrozumiemy chyba najlepiej. Dobrze jest mieć bloga - sama w sobie pisanie pomaga, pisanie dla siebie. A my tutaj, jesteśmy tak różne, ale tak podobne. Wspieram. Trzymaj się chudziutko. ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Będzie dobrze :*
    Zapraszam do mnie, jestem nowa :)
    im-a-pro-ana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przejmuj się teraz tym jedzeniem, jest uzasadnione, mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, czekam na wpis o tym. Trzymam kciuki i zapraszam do mnie
    udowodnieim.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozumiem Twoje obawy o brak miesiączki, może jak przez jakiś czas będziesz jadła więcej, to powróci. Mi jak spóźniała się tydzień to już panikowałam, a kiedy okazało się, że jednak mi nie zniknęła, odetchnęłam z ulgą. Nie martw się, wszystko będzie dobrze. A i wymarzona waga na pewno niebawem pojawi się na wadze. Trzymam kciuki. <3
    dramaturgiczny-egoizm-proana.blogspot.com Zapraszam też do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozumiem to ja też jak przestałam jeść znikła mi miesiączka :/ No cóż ... ale jest trudno przestać myśleć o tym wszystkim, jak w to wejdziesz już nigdy nie wyjdziesz :(. Patrzyłam na porównanie twojej wagi początkowej a tej co osiągnęłaś i mam pytanie jak ci się to udało ? W tym momencie jesteś moją inspiracją <3
    Zapraszam do mnie i życzę ci powodzenia :*
    http://pro-anapasjonaci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń