Piszę do Was znowu po tak długiej nieobecności. Co się u mnie działo? Bardzo dużo. Przez cały ten czas zawalałam. I jeszcze te cholerne święta. Chociaż moja waga się tak znacząco nie zmieniła, bo o ok. 0,7kg to nadal czuję się z tym jak gówno. Nie mam z kim o tym porozmawiać, jest mi naprawdę bardzo ciężko przez to wszystko :/
I jeszcze mama.. Nic nie słyszę w domu tylko, żebym jadła.. Dzisiaj byłam u lekarza, jednak jak to w naszej Polsce bywa, żadnego ginekologa nie było - urlop, dopiero od następnego tygodnia. Moja miesiączka spóźnia się już o 58 dni. Miewam też wieczorami bóle brzucha i właśnie wtedy myślę, że może dostanę.. Jednak rano czeka mnie kolejne rozczarowanie. Dlatego przez tą sytuacje zaczęłam jeść "normalniej", ale po każdym posiłku mam ogromne wyrzuty sumienia ;/ Tak bardzo chciałabym wrócić do Any i osiągnąć w końcu te pieprzone 50kg ;(
Mam nadzieję, że wybaczycie mi to wszystko. Kocham Was.
Przykro mi z powodu twojego problemu z miesiączką, może rzeczywiście organizm potrzebuje teraz trochę więcej jedzenia i wszystko się ułoży. Nie poddawaj się :)
OdpowiedzUsuńOj pamoetam jak mi pierwszy raz zanikla miesiaczka. Powiedziałam mamie że to pewnoe przez leki ale tez mialam troche stracha. Niestety taka jest cena bycia pro ana. Niestety musisz z zacząć prze jakis czas jeść normalnie. Ale miesiaczka wróci dopoero za półtora miesiąca jakos.
OdpowiedzUsuńNie mamy c czego wybaczać bo dla mnie jesteś perfekcją :) Jedz normalnie a jak wszystko się ułoży zobaczysz co dalej.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana :}
Mam nadzieję, że miesiączka wróci jak najszybciej. Trzymam za Ciebie kciuki!
OdpowiedzUsuńMy tutaj zrozumiemy chyba najlepiej. Dobrze jest mieć bloga - sama w sobie pisanie pomaga, pisanie dla siebie. A my tutaj, jesteśmy tak różne, ale tak podobne. Wspieram. Trzymaj się chudziutko. ;*
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, jestem nowa :)
im-a-pro-ana.blogspot.com
Nie przejmuj się teraz tym jedzeniem, jest uzasadnione, mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, czekam na wpis o tym. Trzymam kciuki i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńudowodnieim.blogspot.com
Rozumiem Twoje obawy o brak miesiączki, może jak przez jakiś czas będziesz jadła więcej, to powróci. Mi jak spóźniała się tydzień to już panikowałam, a kiedy okazało się, że jednak mi nie zniknęła, odetchnęłam z ulgą. Nie martw się, wszystko będzie dobrze. A i wymarzona waga na pewno niebawem pojawi się na wadze. Trzymam kciuki. <3
OdpowiedzUsuńdramaturgiczny-egoizm-proana.blogspot.com Zapraszam też do mnie.
Rozumiem to ja też jak przestałam jeść znikła mi miesiączka :/ No cóż ... ale jest trudno przestać myśleć o tym wszystkim, jak w to wejdziesz już nigdy nie wyjdziesz :(. Patrzyłam na porównanie twojej wagi początkowej a tej co osiągnęłaś i mam pytanie jak ci się to udało ? W tym momencie jesteś moją inspiracją <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i życzę ci powodzenia :*
http://pro-anapasjonaci.blogspot.com/
Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuń